_MT16355

Miejsce ekspozycji – Ogród Zoobotaniczny w Toruniu

Wernisaż – 4 grudnia 2015 o godzinie 12.00

Wystawa czynna do 15 stycznia 2016

 

Wydawało mi się, że opisanie w kilku słowach osoby, którą zna się dobrze i od dawna, ba, spędziło się w jej towarzystwie mnóstwo czasu, a zważywszy na ilość wspólnie przeżytych przygód – osoby bliskiej , będzie zajęciem prostym. Nie sposób jednak przebrnąć przy pomocy kilku zaledwie zdań przez niezliczone pokłady erudycji jakich natura użyła do konstruowania osobowości autora niniejszej wystawy nie mając możliwości zatrzymania się i kontemplacji każdego z nich z osobna. Muszą mi więc wystarczyć suche fakty.

Marek Trzeciak – lekarz, fotograf, galernik, wychowawca wielu młodych, zdolnych fotografów. Fotograficzny omnibus, specjalista od długich wykładów w odpowiedzi na krótkie pytania, fachowiec, przed którym prawie każda dziedzina fotografii nie zdołała ukryć niczego. Prywatnie – czuły na piękno przyrody wrażliwiec, twórczy indywidualista, maestro humoru, wirtuoz dowcipu, dusza towarzystwa, a nade wszystko przyjaciel i towarzysz wielu fotograficznych wypraw.

Brodnickimi ścieżkami chadzam codziennie, dlatego też obrazy, które będą mogli Państwo podziwiać są dla mnie osobiste w ścisłym znaczeniu tego słowa. To kompilacja wielu wspólnie przeżytych zdarzeń, włóczęg po bajkowych zakolach Drwęcy, przedzierania się przez nadjeziorne trzcinowiska, czy godzin spędzonych w ukryciach, w oczekiwaniu na skrzydlatych aktorów. Odkrywam tu na nowo, dobrze znane mi miejsca ukazane z właściwym dla Marka artystycznym polotem i kreatywnością, niejako zazdroszcząc po cichu wprawy w dostrzeganiu niuansów, które moim oczom zdołały umknąć. Znajduję tu wizerunki ptaków, które mimo że pospolite i zdawałoby się zawsze takie same, to jednak ukazane w sposób szczególny, odzwierciedlający ornitologiczną pasję autora i jego szeroką wiedzę w tym temacie. Eksperiencja twórcy tych obrazów, jest niewątpliwie polem do długiego wywodu i kusi by skupić się na szczegółach. Pisanie jednak o obrazach, które same mówią wydaje się być pozbawione sensu. Wystarczy przyjść i posłuchać. Serdecznie zapraszam!

                                                                                Dariusz Sarnowski

_MT50278

_MT79910

DSC_1835